wtorek, 28 stycznia 2014

Coś, o czym warto wspomnieć :)

Fot. Rafał Przybysz
W sobotę osiemnastego stycznia wybraliśmy się wspólnotowo na lodowisko. Początkowo chcieliśmy dostać się na darmową slizgawkę na Bemowie. Gdy dotarliśmy na miejsce okazało się że z powodu tłumu łyźwiarzy, nie opłaca się czekać. Postanowiliśmy pojechać na moczydło. Tam wypożyczyliśmy łyżwy i ponad godzinę (jeśli dobrze pamiętam) jeździliśmy. Kilka razy zmieniano kierunek jazdy, i informowano ile czasu zostało do końca tury. Podsumowując tego dnia spotkaliśmy się: Kinga, Marysia, Asia, Dominika, Rafał, Krzysztof, Maks i ja:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz