sobota, 6 września 2014

Podsumowanie rekolekcji wakacyjnych...




Z tego względu że niedawno skończyły się wakacje, warto by podsumować czas naszych przemian duchowych - czas rekolekcji. Dwie osoby od nas pojechały na OND, zaś siedem na 1° ONŻ. Co przeżyliśmy w czasie oazy?







"Na tych rekolekcjach odzyskałem radość z Ducha Świętego. Jezus, poprzez spowiedź pokazał mi, że nie powinienem dawać się szatanowi wpędzać w smutek z powodu rzekomej samotności i ciągłego pragnienia budowania relacji z ludźmi, którzy nie są mi aż tak bliscy. Dał mi zrozumieć, jak ważne są te przyjaźnie, które już mam. Dzięki Namiotom Spotkania i szkole modlitwy umocniłem swoją osobistą relację z Jezusem oraz na nowo doceniłem modlitwę prośby. I za to wszystko: Chwała Panu! ;)"
                                                                                                  Rafał
                                                                                    


"Po czasie pełnym niepokoju i wielu pytań, Jezus, podczas rekolekcji, pozwolił mi znów doświadczyć radości i pokoju płynących tylko od Niego. Szczególnym czasem na oazie był dla mnie Namiot Spotkania. Poprzez rozmowy z Jezusem sam na sam coraz bardziej go poznawałem. Bóg objawił mi również ogromne dobro płynące ze wspólnoty. Chwała Panu!"
                                                                                                   Tomek
                                                                                                                       



poniedziałek, 21 kwietnia 2014

środa, 16 kwietnia 2014


środa, 9 kwietnia 2014

Skillet

Podczas tegorocznych rekolekcji wielkopostnych w mojej szkole, rekolekcjoniści puszczali muzykę rockowej grupy- Skillet. Piosenki wpadły mi w ucho, krótko mówiąc. Nie sądziłem że będe słuchał rocka, a teraz na okrągło leci to u mnie. Tak więc wy też posłuchajcie :) Zachęcam też do poczytania tłumaczeń piosenek, bo mają chrześcijański sens, tak jak cały zespół :)



wtorek, 11 marca 2014

Rejonowy Dzień Wspólnoty

        W ostatnią niedziele kilka osób z naszej wspólnoty(Kinga, Dominika, Asia, Patryk, Rafał i ja) wzięło udziały w RDW tzn. Rejonowym Dniu wspólnoty. Temat, który rozważaliśmy brzmiał: Narodzić się na nowo przez sakramenty. Wszystko zaczęło się kawa i herbatą. Potem nastąpiło zawiązanie wspólnoty, czyli modlitwa do Ducha Swiętego, modlitwa śpiewem była wzbogacona trzymaniem się za ręce tworząc wielkie wspólne koło. Następnie Sebastian Dylewski(odpowiedzialny wspólnoty w Brwinowie) wygłosił katechezę na temat sakramentów Chrztu, Bierzmowania i Eucharystii. Ja dowiedziałem sie np. że każda Eucharystia, niezależnie przez jakiego księdza i okoliczności sprawowana ma taka samą wartość. Po katechezie była godzina świadectw. Ludzie opowiadali o swoich przeżyciach z Bogiem przez sakramenty święte. Dzielenie się słowem było bardzo budującym i po prostu fajnym momentem. Polegało to na tym że podzieliliśmy się na trzy osobowe grupy, w których przeczytaliśmy fragment Ewangelii i mówiliśmy sobie co on dla nas oznacza, co znaleźliśmy w nim dla siebie... Na kartkach z planem i śpiewnikiem były na rysowane różne symbole. Według tych znaków podzielono wszystkich na kilka grup. Była to praca w grupach. Naszym zadaniem było stworzyć rysunek przedstawiający daną funkcje różnych sakramentów. Potem była adoracja oraz najważniejszy element RDW - Eucharystia wraz z obrzędem wezwania po imieniu. Na samym końcu była pyszna Agapa. Dzień ten był doskonałym momentem na spotkanie z Chrystusem i ludźmi. :)
Chwała Panu!!!
   

środa, 12 lutego 2014

O Aniołach...

        Słowami Pisma Świętego wielbimy w modlitwie liturgicznej Boga jako Pana Zastępów. Wyznajemy przez to, że Bóg jest Stwórca nieprzeliczonych bytów duchowych, które nazywamy najczęściej Aniołami.
        Aniołowie są to istoty obdarzone rozumem i wolną wolą, a nie posiadające ciała - żadnej cząstki materialnej. Są to duchy.Bóg obdarzył je nadprzyrodzoną mocą uświęcającą. Bóg stworzył Anioły dla ich szczęścia i swojej chwały, by cieszyli się wiecznym szczęściem w Bogu, żyjąc w Jego miłości.
        Niektóre duchy jednak nie wytrwały w jedności z Bogiem. W jakiś sposób - tajemniczy dla nas - zgrzeszyły wobec Boga, okazując Mu nieposłuszeństwo. Utraciły przez to uczestnictwo w życiu Boga i nasprzyrodzone szczęście. Te duchy nazywamy szatanami, diabłami, czartami, duchami nieczystymi, złymi. Sprzeciwiają się one planom Bożym, przyczynają się do szerzenia kłamstwa, pychy, zazdrości, nienawiści, przeszkadzają człowiekowi w dążeniu do Boga, nakłaniają do grzechu, kuszą. Szatan - słowo hebrajskie - po polsku znaczy "sprzeciwiający się". Bez zgody człowieka szatan nie może zaszkodzić jego zbawieniu. Ostatecznie, szatani nie mogą niczego innego dokonać, jak tylko służyć planom Boga.
        Aniołowie, którzy wytrwali w dobrym, są na wieki szczęśliwi z Bogiem. Uczestniczą w szczególny sposób w sprawach naszego odkupienia i zbawienia.
        W Piśmie Świętym znajdujemy imiona niektórych aniołów: Gabriel, Michał, Rafael - oraz nazwy jakby pewnych grup czy "chórów" dobrych duchów niebieskich: Aniołowie, Archaniołowie, Moce, Zwierzchności, Państwa, Księstwa, Trony, Cherubiny, Serafiny. Nazwy te mogą oznaczać rolę, jaką spełniają te duchy, a nie ich naturę.
        Opatrzność Boża daje poszczególnym ludziom, społecznościom, sprawom i dziełom ludzkim opiekuńczych Aniołów, których nazywamy Aniołami Stróżami.
        Pamięć o Aniele Stróżu, słuchanie jego natchnień, prośba o opiekę, przyjaźń z naszym Aniołem Stróżem pomaga nam postępować dobrze.

Źródło : książka "Uwierzyć sercem"

wtorek, 28 stycznia 2014

Coś, o czym warto wspomnieć :)

Fot. Rafał Przybysz
W sobotę osiemnastego stycznia wybraliśmy się wspólnotowo na lodowisko. Początkowo chcieliśmy dostać się na darmową slizgawkę na Bemowie. Gdy dotarliśmy na miejsce okazało się że z powodu tłumu łyźwiarzy, nie opłaca się czekać. Postanowiliśmy pojechać na moczydło. Tam wypożyczyliśmy łyżwy i ponad godzinę (jeśli dobrze pamiętam) jeździliśmy. Kilka razy zmieniano kierunek jazdy, i informowano ile czasu zostało do końca tury. Podsumowując tego dnia spotkaliśmy się: Kinga, Marysia, Asia, Dominika, Rafał, Krzysztof, Maks i ja:)

wtorek, 14 stycznia 2014

Pokolenie (nie)wymarłe...

              Ostatnio miałem przyjemność przeczytać książkę Aleksandra Kamińskiego pt."Kamienie na szaniec". Przyjemność, co stwierdziłem dopiero po zakończeniu lektury, wynikała z samej historii Alka, Rudego i Zośki, z ich bohaterskich wielkich i małych czynów oraz z wielu fragmentów obrazujących bohaterów jako ówczesna polska młodzież. Jako przykład takiego fragmentu podam notatkę jaką zapisał o swoim synu ojciec Zośki: "Znajduję w Tadeuszu typ, jaki w najśmielszych marzeniach wyobrazić sobie chciałem, jako typ nowej młodzieży, która nową, lepsza Polskę budować będzie. Widzę w nim, tak rzadko niestety spotykane, połączenie głębi duchowej, czystych intencji, czystego życia z umiejętnością brania życia w garść i nieprzeciętnym talentem organizacyjnym i wychowawczym". Jaka jest dzisiejsza młodzież? Kto dziś poszedłby pod arsenał ratować przyjaciela? Kto walczyłby gdyby ktoś zaatakował zbrojnie naszą ojczyznę? Pijana młodzież, czy nadchodzące od komputera nerdy? Typ nowej młodzieży, która ma budować lepszą Polskę to z cała pewnością oaza. Tylko jak my budujemy Polskę i samych siebie? W książce często spotykamy się z tekstem o samokształceniu się któregoś z bohaterów. Czy nasze podejście do edukacji nie sprowadza się tylko do szarego obowiązku? Trzeba dziś ludzi odważnych takich jakimi byli Alek, Rudy i Zośka, którzy nie poddali się NIGDY.
                     Pokolenie tych ludzi przemija, ale to nasze pokolenia ukształtuje dalszą przyszłość naszej Polski. Chwała Panu!