sobota, 27 października 2012

Wywiad z Asią M :)

Dlaczego pojechałaś na oazę?

Na oazę pojechałam trzeci razi i już mniej więcej wiedziałam czego mogę się spodziewać. W tym roku chodziło mi, przede wszystkim o odnowę wiary i ponowne nauczenie się prawdziwej modlitwy do Boga.

Dobrze. I czy udało się ?

Myślę, że tak. Przed ostatnią oazą dużo się działo w moim życiu. Zmiana szkoły, nowe środowisko. W związku z tym Bóg i wiara zeszły na dalszy plan. Na oazie uwierzyłam na nowo, moja wiara poszerzyła swoje horyzonty, Bóg na nowo zaistniał w moim życiu jako ważniejszy od wszystkiego.

Na rekolekcjach jest plan dnia, co powiesz na ten temat ?

Ogólnie plan jest dobry. Podoba mi się, że każdego dnia każda grupa ma jakiś dyżur i są one połączone tak, aby podczas ich wypełniania wzmacniała się wspólnota.

Ale oaza się kończy. I co dalej ?

Zakończenia oaz są zwykle bardzo trudne. Szczególnie dla osób, które zżyły się ze wspólnotą. :)
Już przed wakacjami dowiedziałam się o wspólnocie we Włochach. W związku z tym, że znałam tam kilka osób już wtedy postanowiłam do nich dołączyć. Po oazie moje postanowienia nabrały większej pewności, gdyż nie chciałam, aby treści jakie wyniosłam z oazy wakacyjnej zaprzepaściły się w ogromie obowiązków.

 A co powiesz o codziennej Eucharystii?

Eucharystia jest najwspanialszym momentem dnia. Dlatego niedziela jest tym najważniejszym (pierwszym) dniem tygodnia. Ten kto ma czas i w ogóle może uczestniczyć każdego dnia w Eucharystii ma wielkie szczęście i na pewno powinien z tego korzystać. Często jest tak, że gdy ktoś bierze udział w codziennej Eucharystii, jego wiara jest pewniejsza i mocniejsza. Dlatego też na oazach wakacyjnych Msza Święta jest głównym i najważniejszym punktem planu dnia.

 A osoby na oazie jakie są?

Chodzi o oazy wakacyjne czy spotkania oazowe?

 O oazy wakacyjne.

Na oazy wakacyjne przyjeżdżają ludzie z bardzo różnych środowisk. Są osoby, które przyjeżdżają za namową rodziców. Wtedy czasem wyłamują się z planu dnia i nie chcą się integrować ze wspólnotą, ale bardzo często po kilku dniach, poznawszy rówieśników przełamują się i są zadowoleni z przyjazdu. Przyjeżdżają także ci, którzy przyjeżdżają tylko dla spotkania się ze znajomymi np. z poprzednich oaz. Lecz jednak większą część uczestników stanowią ci, którzy chcą pogłębić swoją wiarę, odkryć powołanie.
Mimo różnych celów przyjazdu uczestnicy zwykle nawiązują dobry kontakt i już po kilku dniach panuje wspaniała atmosfera, za którą się tęskni po zakończeniu oazy.

Dobrze, jeszcze jedno pytanie, trochę nawiązujące do szkoły śpiewu.Jaka jest Twoja ulubiona oazowa piosenka ?

hmmm.. Jest wiele fajnych piosenek, dzięki którym wspólnota bardziej się jednoczy, i chyba nie mam JEDNEJ ulubionej, ale bardzo mi się podoba "Tobie Panie zaufałem" oraz.. "Maryjo, Matko mojego wezwania"

 Dobrze :) Dziękuje bardzo :):)

 Proszę Bardzo :):)

:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz